czwartek, 27 grudnia 2012

Akcja - nawilżanie

O mojej miłości do gliceryny można byłoby napisać poemat. Malutki tani produkt, który na moich włosach działa cuda. Ot, idealnie zawilża.

Z racji tego, że niestety zimą więcej ogrzewamy pomieszczenia, w samochodach korzystamy z klimatyzacji - nasze włosy się wysuszają. A od tego tylko malutki krok do rozdwojeń, połamanych i kruchych końców oraz wielkiej szopy na głowie.

W tym tygodniu mam więc zamiar dodawać nawilżaczy wszędzie gdzie się da: glicerynę w mleczku pszczelim jako odżywkę bez spłukiwania, glicerynę (najwięcej) aloes oraz miód do odżywiania przed myciem głowy, oraz trochę miodu przed spłukaniem odżywki.

Ciekawa jestem efektu tak intensywnej pielęgnacji, a wy, macie też problem z suchymi końcówkami?


sobota, 22 grudnia 2012

Tylko szampon?

Kto ma kręcone włosy, wie, że ich pielęgnacja wymaga dużo uwagi. Z natury często o wysokiej porowatości, łatwo się niszczą, zawijają w każdą inną stronę.

Wiele ludzi niezależnie od stanu loków i tak będzie je uważać za zniszczone.
Cóż, na głupotę nic nie poradzimy, ale najważniejsze jest to, by kochać swoje loki.

Tak po prostu. Dawniej nienawidziłam swoich włosów. Były suche, łamliwe. Nijakie. Farbowałam je, co pogorszyło tylko ich stan. Fakt, nigdy ich nie prostowałam, bo bałam się, ze zostanę łysa... (tak były suche i zniszczone)
Patrząc w lustro chciałam krzyczeć - dzisiaj głaskać.

Masz loki, a ich nienawidzisz - cóż, zapewne przejdziesz przez setki prostowań, nawet tych chemicznych, ale natury nie oszukasz.
Jesteś pokręcona, zakręcona, na maxa skręcona!
Jedynie co możesz zrobić, to sprawić, by wyglądały najlepiej jak się da.

Zniszczone, ale proste włosy nigdy nie będą piękne. Nigdy!
Pewnego dnia zabraknie Ci prostownicy, zepsuje się, tuż przed wielkim wyjściem. Pech? I co, nie pójdziesz nigdzie, tylko dlatego, że moje włosy są tragiczne, albo upniesz je, jakbyś ich się wstydziła?
Znam wiele takich przypadków, ale na koniec i tak każdy akceptuje swoje włosy, bo właśnie to one nas określają.


A oto tak wyglądałam rok temu...
Suche, rozjaśnione końcówki, łamiące się, sztywne. A najlepsze jest to, ze na tym zdjęciu jeszcze ładnie wyglądają dzięki tonie pianki. Dokładnie po zrobieniu tych zdjęć zaczęłam świadomą pielęgnację włosów.

Warto.